Za oknem szaro i ponuro... Nadeszła jesień. Chmury spowiły niebo, a dni kurczą się niemiłosiernie. „ Jestem w melancholijnym nastroju” - wmawiamy sobie. Wspominamy, jesteśmy przygnębieni jakoś bardziej niż do tej pory, częściej robimy się senni i zmęczeni. Irytuje nas wszystko, przygnębienie i smutek przeszkadzają cieszyć się życiem. Coraz mniej rzeczy sprawia nam radość, aż w końcu przestaje nam się wstawać z łóżka w ciemne i zimne poranki.

Skąd pewność, że to stan przejściowy? Warto sprawdzić czy nie pojawiła się u nas depresja sezonowa. Depresja sezonowa to zaburzenia depresyjne które nasilają się w okresie jesienno-zimowym, a ustępujące wiosną lub latem. Oznaki choroby występują codziennie lub prawie codziennie oraz mają miejsce przez okres co najmniej dwóch tygodni.

Chociaż dokładne przyczyny powstawania depresji sezonowej nie są znane, sądzi się, iż zasadniczym czynnikiem jest niedobór światła słonecznego docierającego do siatkówki naszych oczu. Wpływa ono na sposób funkcjonowania różnych struktur mózgowych, a mianowicie na procesy powstawania i regulacji neuroprzekaźników i hormonów niezbędnych do wielu życiowych czynności (idź tutaj).

Zważywszy na to, iż najbardziej prawdopodobną przyczyną powstawania depresji sezonowej jest zbyt mała ilość światła słonecznego docierającego do nas w okresie jesienno-zimowym, głównym sposobem leczenia tego schorzenia jest fototerapia z wykorzystaniem przeznaczonych do tego celu lamp fluorescencyjnych. Polega ona na naświetlaniu oczu (kliknij poradnia ortoptyczna Warszawa w www.dziegielewska.eu) pacjenta sztucznym jasnym światłem o mocy zbliżonej do naturalnego, a kilka lub kilkanaście razy silniejszym od zwykłego domowego oświetlenia. Stwierdzono, iż odpowiednia ilość sztucznego światła zbawiennie wpływa na wydzielanie hormonów oraz przekaźników mózgowych.

Wskazane dla pacjentów okazują się również zimowe wyjazdy do krajów o dużym stopniu nasłonecznienia. Również wskazane jest unikanie trudnych sytuacji, a także jak największy odpoczynek w tym trudnym czasie. Dobrze jest także częściej wychodzić jak najczęściej na spacery i otaczać się życzliwymi ludźmi.