To niestety jest związane z pustym portfelem, a także z niewdzięczną przyjaźnią z kartą kredytową. Trzeba się zacząć leczyć, bo to faktycznie groźna choroba.

Sukienka na dobry nastrój to właściwie typowe kobiece zachowanie. Jednak lekarz mógłby nazwać to objawem oniomanii. To nic dziwnego, że kupowanie butów i czułe spoglądanie na sukienki damskie sprawiają na rozkosz. Problem faktycznie pojawia się, gdy wszystko zaczyna mocno komplikować.

Zakupoholicy uwielbiają sam moment kupowania, a to, co zdobywają nie ma znaczenia. Kupują nie tylko dla siebie, zdarza się, że mamom-zakupoholiczkom jedyną radość daje odzież dziecięca. Kupują bez opanowania bluzy dla swoich córeczek. Zakupy dla siebie z kolei zwykle robią bez mierzenia, dla czystej idei, po powrocie do domu wrzucając je na dno szafy.



Antydepresant?Nałóg zakupów jest bardzo nową chorobą (polecamy wybielanie zębów kraków) i w większości dotyka kobiety, szczególnie te, które mają skłonność do chorobliwej melancholii. Wycieczka do sklepu jest pewnego rodzaju lekiem na żale i sposobem na poprawę humoru. Trudności wywołane nieustannymi zakupami mogą wyleczyć np. nowe sandały damskie lub „wymarzona” torebka. Zakupy są po prostu koniecznością.

Niekończące się kredytyNiektórzy biorą poważnie tej choroby, twierdząc, że to dotyczy wszystkich pań. Jednak teoretycznie nieistotne objawy mogą przybrać taki obrót jak chociażby alkoholizm. Nałóg powoduje, że kobiety mają kolejne długi, ponieważ zakupy zmuszają pożyczki. Zatajają także kolejne wizyty w sklepach i zakupy. To natomiast powoduje pogłębianie się depresji. Terapia u psychiatry jest nieuniknione.

Mężczyźni zakupoholicyPłeć męska jest odporna na kupowanie, ale nie zawsze. Panowie mogą kupować obsesyjnie ubrania i buty męskie, ale raczej mogą się uzależnić od sprzętu elektronicznego, gadżetów, a również części do samochodu. Wszystko jest uzależnione od możliwości finansowych, ale mogą zdarzyć się też przykłady niepohamowanej żądzy domów z basenem. Mechanizm jest taki sam i też wymaga terapii.